Jeśli do piątku 30 października koronawirus nie zwolni, można się szykować na pełny lockdown – informuje dziennik.pl, powołując się na źródła w rządzie. Według Dziennika w pierwszej kolejności ograniczenia dotkną szkoły. To może być wysłanie całej oświaty na naukę zdalną czy zakaz poruszania się poza dojazdem do pracy.
Minister Zdrowia Adam Niedzielski potwierdził dzisiaj te informacje.
Jeśli będziemy dalej obserwować wykładnicze tempo wzrostu, będę namawiał premiera do całkowitego lockdownu. Łóżek nie da się dokładać w nieskończoność – powiedział w wywiadzie dla „Faktu” minister zdrowia Adam Niedzielski.
Decyzja ma zapaść do piątku, czyli tuż przed dniem Wszystkich Świętych, który oznacza wzmożony ruch na cmentarzach.
Wsłuchując się w komunikaty ekspertów dotyczące prognozowania rozwoju pandemii koronawirusa SARS CoV-2 w Polsce już teraz możemy szykować się na najczarniejsze scenariusze. Eksperci nie pozostawiają bowiem złudzeń – jesteśmy dopiero na początku tej pandemii, szczyt zachorowań w Polsce ma przypaść w połowie stycznia 2021 roku.